Aby rozwiązać problem, znajdź jego przyczynę – powiedział w kontekście problemów zdrowotnych doktor John Bergman, wybitny lekarz i badacz, specjalista medycyny holistycznej, autor wielu publikacji naukowych. Samo leczenie objawów choroby może być bowiem mało skuteczne. Jedynym słusznym i właściwym kierunkiem jest zidentyfikowanie i usunięcie pierwotnej przyczyny danej dolegliwości. Na tezie doktora Bergmana można oprzeć skuteczną terapię wielu problemów zdrowotnych. Czy jest to możliwe również w przypadku zespołu policystycznych jajników, zaburzenia z którym jak podają statystyki, zmaga się ok. 10-15% kobiet w wieku rozrodczym? Poszukajmy zatem pierwotnych źródeł tej choroby i spróbujmy wskazać naturalne metody jej leczenia.
Zespół policystycznych jajników (ang. polycystic ovary syndrome, PCOS) to zaburzenie endokrynne, będące najpowszechniej występującym zaburzeniem hormonalnym u kobiet w wieku rozrodczym, a także najczęstszą przyczyną niepłodności. Cykle menstruacyjne są na ogół bezowulacyjne, co uniemożliwia kobiecie zajście w ciążę. Pod wpływem działania hormonów rośnie pęcherzyk Graffa, w którym dojrzewa komórka jajowa, ale nie dochodzi do jej uwolnienia. Taki powtarzający się wielokrotnie mechanizm, prowadzi do zmian w ultrasonograficznym obrazie jajników, na którym widocznych jest wiele obumarłych pęcherzyków.
Najczęstsze zaburzenia w gospodarce hormonalnej towarzyszące zespołowi policystycznych jajników to podniesiony poziom androgenów (męskich hormonów płciowych) i estrogenów, podwyższony poziom insuliny i insulinooporność, a także wyższa wartość stosunku hormonu luteinizującego LH do folikulotropiny FSH. Powyższe zmiany mogą objawiać się nieregularnymi lub nieobecnymi cyklami miesiączkowymi (oligomenorrhea, amenorrhea) oraz niepłodnością, wynikającą głównie z braku owulacji. Do objawów PCOS należy również trądzik oraz hirsutyzm, czyli nadmierne owłosienie typu męskiego, występujące na przykład na twarzy czy klatce piersiowej, spowodowane podwyższonym poziomem androgenów. Zespół policystycznych jajników jest powiązany z podwyższonym ryzykiem rozrostu endometrialnego i raka endometrialnego, cukrzycy typu II i cukrzycy ciężarnych oraz otyłości i nadciśnienia tętniczego.
Znając podstawowe objawy choroby, wróćmy do wspomnianego cytatu dr Johna Bergmana i zastanówmy się, co może być pierwotną przyczyną podniesionego poziomu androgenów i estrogenów u pacjentek oraz innych zaburzeń hormonalnych powiązanych z PCOS. W jednej z wielu prac naukowych na ten temat, opublikowanej w 2011 r. w Iranian Journal of Obstetrics, pt.: „Porównanie nawyków żywieniowych kobiet z zespołem policystycznych jajników z nawykami żywieniowymi zdrowych kobiet” znajdujemy informację, iż nadmierne wydzielanie męskich hormonów płciowych, może być spowodowane wysokim spożyciem niskotłuszczowych produktów mlecznych. Istnieją także inne badania potwierdzające tę tezę. Publikacja naukowa, autorstwa Chavarro i in., pt.: „Badanie prospektywne dotyczące wpływu spożycia produktów mlecznych na niepłodność związaną z brakiem owulacji” dowodzi, iż ilość konsumowanego nabiału o niskiej zawartości tłuszczu i zespół policystycznych jajników mają ze sobą istotny związek. Potwierdziły to badania, w których średnie jego spożycie określono na poziomie 12,4 ± 39,35 gramów u osób zdrowych i 76,55 gramów u pacjentek z PCOS. Produkty mleczne z niską zawartością tłuszczu mogą powodować wzrost poziomu insulinopodobnego czynnika wzrostu I (IGF-I), polipeptydu wykazującego duże podobieństwo do insuliny. Jak twierdzą niektórzy badacze, IGF-I odgrywa pewną rolę w patogenezie PCOS, gdyż może stymulować typowe w tej chorobie zmiany w komórkach jajnika. Insulinopodobny czynnik wzrostu nie ulega zniszczeniu w wyniku przetwarzania mleka, w tym również pasteryzacji, dlatego będzie on obecny także w nabiale. Opublikowano dotychczas kilka prac naukowych, które tego dowodzą. W 1997 r. w Word Cancer research and American Institute for Cancer Research przeprowadzono badania, które potwierdziły wpływ konsumpcji nabiału na wysoki poziom IGF-1. Podniesiony poziom tego polipeptydu występuje zwłaszcza u tych krów, którym w celu zwiększenia produkcji mlecznej, podaje się syntetyczny związek rBGH. Nabiał zawiera ponadto wiele hormonów, w tym estrogen, 8 hormonów przysadki, 7 grasicy, 6 tarczycy i 7 hormonów sterydowych, co również nie pozostaje bez wpływu na układ endokrynny.
Badania wykazały, że poziom estrogenu u krów w czasie ciąży wzrasta aż 33 razy. Hormony te z łatwością przenikają do mleka. Nabiał który spożywamy, bardzo często pochodzi właśnie od ciężarnych krów. Dlatego warto zachować umiar w jego spożyciu.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na rozwój PCOS jest gluten. Wyniki badań immunologicznych nad jego wpływem na nasze zdrowie opublikowano m.in. w 2013 r. w „Food and Nutrition Sciences”. Immunolodzy Aristo Vojdani i Igal Tarash w swojej pracy naukowej opisali reakcje krzyżowe między gliadyną (białkiem prolaminowym, którego produktem wiązania chemicznego z gluteniną jest gluten) a różnymi antygenami pokarmowymi i tkankowymi. Ustalono, że celiakia wiąże się z wieloma pozajelitowymi, autoimmunologicznymi chorobami, atakującymi m.in. narządy rozrodcze. Badania wykazały, że krążące w krwioobiegu przeciwciała obecne w celiakii oddziałują z enzymami biorącymi udział w wielu procesach biochemicznych w różnych tkankach, w tym w jajnikach, co może wywoływać stan zapalny.
W kolejnej pracy naukowej pt.: „Znaczenie diety w leczeniu zespołu policystycznych jajników”, opublikowanej w 2006 r., wykazano, że wrażliwość na insulinę u kobiet z PCOS poprawia zmniejszenie spożycia węglowodanów. Natomiast cukier rafinowany i wszelkie produkty, które go zawierają, a także zboża, jak pszenica czy kukurydza (ze względu na wysoki indeks glikemiczny), powodują zaburzenia równowagi poziomu insuliny.
Insulinooporność może być spowodowana również niedoborami mineralnymi, takimi jak niedobór chromu, krzemu, cynku, magnezu, manganu, a także niewystarczającym poziomem witaminy D. Problemy z wchłanianiem substancji odżywczych wynikają na ogół z dysbiozy jelitowej.
Pacjentki cierpiące na PCOS powinny unikać ekspozycji na czynniki zakłócające pracę układu endokrynnego. Należą do nich wszelkie związki chemiczne, które utrudniają organizmowi produkcję, uwalnianianie, transport, metabolizm oraz eliminację naturalnych hormonów. Kobiety z zaburzeniami endokrynnymi są bardzo wrażliwe na tego typu zakłócenia, a wysoki poziom szkodliwych substancji może mieć wpływ na ilość androgenów w krwiobiegu. Do toksycznych związków chemicznych zaburzających gospodarkę hormonalną, zaliczamy bisfenol A, pestycydy, ftalany, dioksyny i fitoestrogeny.
Bisfenol A (BPA) to organiczny związek chemiczny z grupy fenoli o strukturze podobnej do estrogenu, stosowany do produkcji tworzyw sztucznych, plastikowych opakowań i materiałów dentystycznych. Uważany jest za jeden z głównych czynników zaburzających funkcjonowanie układu hormonalnego. Jajniki wydają się być szczególnie wrażliwe na działanie BPA, co potwierdzają badania łączące bisfenol A z zakłóceniami steroidogenezy, folikulogenezy i morfologii jajników.
Mechanizmy leżące u podstaw oddziaływania BPA, które wpływają na funkcję jajników, wydają się być dwukierunkowe. W szczególności badania in vitro dostarczyły dowodów na to, że ekspozycja szczurzych komórek jajnikowych na bisfenol A powoduje podwyższoną syntezę testosteronu. Androgeny zakłócają proces neutralizacji BPA w wątrobie, co prowadzi do zwiększenia jego stężenia w surowicy. Co więcej, bisfenol A zmienia metabolizm androgenów w wątrobie i działając jako silna globulina wiążąca hormony płciowe, wypiera androgeny, powodując wzrost poziomu wolnych androgenów w surowicy.
Celem kolejnego badania, opublikowanego w „The Journal of Clinical Endocrinology & Metabolism” w 2011 r., było zmierzenie poziomów BPA w surowicy u kobiet z PCOS oraz zbadanie możliwego związku pomiędzy bisfenolem A a nieprawidłowościami hormonalnymi i metabolicznymi, charakteryzującymi zespół policystycznych jajników. Grupę kontolną stanowiły zdrowe kobiety. Stwierdzono, że poziomy BPA były znacznie wyższe w PCOS w porównaniu z grupą kontrolną, niezależnie od BMI. Ponadto wyższe poziomy bisfenolu A były również związane ze wskaźnikami hiperandrogenizmu i insulinooporności. Te nowe obserwacje sugerują potencjalną rolę tego zaburzenia hormonalnego w patofizjologii PCOS.
Agencje Ochrony Środowiska na całym świecie zidentyfikowały rosnącą liczbę zanieczyszczeń środowiskowych, które mają działanie zaburzające funkcjonowanie układu endokrynnego.
W publikacji „Wpływ czynników zakłócających pracę układu hormonalnego na rozwój żeńskiego układu rozrodczego” z 2014 r. czytamy, że wiele Agencji Ochrony Środowiska na całym świecie zidentyfikowało rosnącą liczbę zanieczyszczeń środowiskowych, które mają działanie zaburzające funkcjonowanie układu endokrynnego. Obok BPA, powszechnie występującym zagrożeniem dla naszej płodności, są wszechobecne pestycydy, spośród których aż 127 zaburza funkcjonowanie układu hormonalnego, co wykazało ostatnio przeprowadzone w Wielkiej Brytanii badanie. Ich działania androgenne i przeciwtarczycowe mogą determinować zmiany w układzie rozrodczym.
Również pozostałe, wymienione powyżej substancje zaburzające gospodarkę hormonalną: ftalany, dioksyny i fitoestrogeny, przyczyniają się do wielu zaburzeń reprodukcyjnych. Ich wpływ zależy od mechanizmu działania oraz dawki i okresu życia, w którym wystąpiła ekspozycja na daną toksynę. Źródłem ftalanów są artykuły PVC i inne tworzywa sztuczne. Dioksyny natomiast stanowią wysoce toksyczne produkty uboczne różnych reakcji chemicznych prowadzonych w przemyśle.
Fitoestrogeny z kolei, to związki organiczne zawarte w roślinach, o działaniu zbliżonym do estrogenów, przez co mogą zaburzać gospodarkę hormonalną i negatywnie wpływać na płodność. Najczęstszym ich źródłem są produkty sojowe oraz inne warzywa strączkowe. Badanie z 2010 r. wykazało, że wysoki poziom soi w diecie kobiety może wpływać na funkcjonowanie jej jajników i zaburzać funkcjonowanie tarczycy, prowadząc do jej niedoczynności, poprzez hamowanie aktywności peroksydazy tarczycowej.
W przypadku zespołu policystycznych jajników, należy do minimum ograniczać ekspozycję na tworzywa sztuczne. Artykuły spożywcze, jak warzywa czy owoce, najlepiej kupować luzem, a produkty, które możemy nabyć jedynie w plastikowych opakowaniach, przekładać do szklanych, ceramicznych lub papierowych pojemników. Unikajmy wód mineralnych i olejów w plastikowych butelkach. Wybierajmy szklane opakowania. Jak wykazały badania, u niemowląt karmionych mlekiem modyfikowanym z butelek zawierających BPA, odnotowano wysoki poziom bisfenolu A. Ten związek chemiczny jest również wykorzystywany do produkcji żywic epoksydowych, które są rozprowadzane na wewnętrznej powierzchni puszek na żywność, aby zapobiec korozji metalu. Wielu producentów zastąpiło BPA bisfenolem-S (BPS) lub bisfenolem-F (BPF). Nawet małe stężenia BPS i BPF mogą zaburzać funkcjonowanie komórek, w sposób podobny do BPA. A zatem opakowania bez BPA mogą nie być wystarczającym rozwiązaniem.
W celu ograniczenia ekspozycji na pestycydy i inne toksyczne substancje znajdujące się w jedzeniu, najlepiej kupować żywność ekologiczną lub używać ozonatora do oczyszczenia żywności, która nie jest organiczna. Ozon usuwa z powierzchni owoców i warzyw pestycydy, fungicydy, azotany, a także bakterie, wirusy, pleśnie i grzyby. Za jego pomocą możemy też oczyścić z toksyn wodę z kranu. Ozon rozkłada także hormony, sterydy i antybiotyki znajdujące się w mięsie i owocach morza.
Pamiętajmy, że wszystko co nakładamy na skórę, po krótkim czasie przedostaje się do krwioobiegu. Dlatego kolejnym sposobem unikania szkodliwych substancji jest stosowanie naturalnych kosmetyków. Zamiennikiem kremu z powodzeniem może być olej kokosowy lub masło shea z dodatkiem olejków eterycznych. Istnieją również biodegradowalne, nie zawierające niebezpiecznych chemikaliów środki piorące i czyszczące, które możemy również przygotować samodzielnie. Wbrew pozorom, jest to proste i niedrogie rozwiązanie, na które przepisy bez trudu znaleźć można w internecie.
Czynnkiem wpływającym na rozwój PCOS jest również bezsenność. Współcześnie wiele osób zmaga się z tą dolegliwością. Sen ma kluczowe znaczenie dla regeneracji komórek, produkcji hormonów, kontroli stresu, a nawet utrzymania prawidłowej masy ciała. W rzeczywistości jego niedobór może mieć taki sam negatywny wpływ na zdrowie i hormony, jak brak aktywności czy zła dieta. Kobiety z zespołem policystycznych jajników są bardziej narażone na zaburzenia snu, co może być wynikiem nadprodukcji melatoniny. Ponadto osoby, u których zdiagnozowano PCOS, a które cierpią dodatkowo z powodu insomni, są bardziej narażone na problemy psychiczne i insulinooporność. Ogólne zalecenie dotyczące długości snu dla osób zdrowych, wynosi od siedmiu do dziewięciu godzin każdej nocy. Niektóre kobiety z zespołem policystycznych jajników mogą potrzebować więcej niż 9 godzin.
DIETA PRZECIWZAPALNA NA DRODZE DO RÓWNOWAGI HORMONALNEJ
Zacznijmy od kwestii prawidłowego odżywiania. Jednym z modeli dietetycznych, jaki pacjentkom z PCOS zaleca Dr Josh Axe, dietetyk kliniczny, autor bestsellera pt. „Jedz brudniej i czuj się lepiej”, jest dieta przeciwzapalna. Do naturalnie przeciwzapalnych produktów należą warzywa i owoce, organiczne mięso, dziko odławiane ryby (unikać hodowlanych), najlepiej te mniejsze, jak sardynki, szprotki i śledzie (wykazują niski stopień zatrucia metalami ciężkimi), orzechy i nasiona, takie jak chia, siemię lniane, konopie, migdały i orzechy włoskie oraz nierafinowane oleje tłoczone na zimno m.in. olej kokosowy, oliwa z oliwek i olej z awokado. Dieta przeciwzapalna wydaje się zmniejszać niektóre objawy metaboliczne PCOS i powoduje utratę wagi.
Warto rozważyć eliminację z diety produktów mlecznych, ze względu na wspomniane wcześniej, zawarte w nim hormony i insulinopodobny czynnik wzrostu I (IGF-I). Jako zamienniki można stosować: mleka roślinne wzbogacane wapniem (wyłączając sojowe), sery wegańskie z nerkowców, migdałów lub kokosa czy śmietankę kokosową zamiast kremówki. Innymi źródłami wapnia niż nabiał, są na przykład: jarmuż, brokuł, fasola, pomarańcze, migdały, por i jeżyny.
Kolejnymi produktami, które warto odstawić, są zboża glutenowe i kukurydza. Można wykonać test genetyczny w kierunku celiakii HLA-DQ2/DQ8 albo zastosować dietę eliminacyjną i obserwować, czy nastąpi poprawa zdrowia. U niektórych pacjentek cierpiących na PCOS już po zaledwie kilku dniach diety bezglutenowej widoczny jest wzrost poziomu energii, poprawa samopoczucia i koncentracji. Jako zamiennik zbóż glutenowych można stosować pseudozboża, takie jak gryka, kwinoa, amarantus i chia. Do diety warto także włączyć przeciwzapalne rośliny i zioła, takie jak: imbir, kurkuma, spirulina, chlorella, cynamon, goździki, czarny pieprz i rozmaryn.
Nieodzownym elementem każdej diety przeciwzapalnej powinno być wyeliminowanie cukru, który podnosi poziom estrogenu, obniża poziom progesteronu, przyczynia się do nadwagi i insulinooporności. Jako jego zamiennik można stosować stewię czy Monk Fruit (nazywany również Luo Han Guo lub owocem mnicha). Dr Josh Axe nie zaleca stosowania alkoholi cukrowych, do których zaliczamy ksylitol, erytrytol, izomalt, laktitol, maltitol, mannitol i sorbitol. Słodziki te sprzedawane jako naturalne, w rzeczywistości często poddawane zostają intensywnej obróbce. Spożywanie wyżej wymienionych produktów może wiązać się z reakcjami alergicznymi, bólami głowy, objawami SIBO, wysypkami czy wzdęciami.
Bardzo ważne jest wprowadzenie do diety zdrowych tłuszczy, zwłaszcza produktów zawierających kwasy omega-9 (obecne m.in. w oleju z awokado oraz oliwie z oliwek tłoczonej na zimno) oraz kwasy omega-3 (które znajdziemy m.in. w rybach, oleju lnianym tłoczonym na zimno oraz nasionach chia). Balansują one gospodarkę hormonalną i zmniejszają stany zapalne w organizmie, zwłaszcza w jajnikach. Wielką przysługę oddadzą nam również tłuszcze nasycone, które są niezbędne do utrzymania zdrowego poziomu hormonów i zrównoważonego poziomu insuliny. Dobrym ich źródłem będzie bulion kostny, olej kokosowy i masło klarowane, które zawiera znikome ilości laktozy, białek i hormonów, dlatego przez większość osób jest dobrze tolerowane.
Dr Josh Axe jest zdania, że margaryna, oleje roślinne (poza olejem kokosowym), takie jak olej rzepakowy czy słonecznikowy, nie powinny być stosowane do smażenia czy pieczenia, gdyż są zazwyczaj modyfikowane genetycznie, częściowo uwodornione i mają związek z rozwojem miażdżycy, wadami wrodzonymi, cukrzycą, zaburzeniami trawienia, problemami z wątrobą, niską wagą urodzeniową, otyłością i innymi schorzeniami. Ekspozycja na powietrze, światło czy wysoką temperaturę powoduje, że cząsteczki zawarte w olejach reagują z tlenem i tworzą wolne rodniki, co prowadzi do stanów zapalnych i różnych poważnych dysfunkcji w oragnizmie. Do smażenia należy używać tłuszcze nasycone, takie jak masło klarowane, smalec czy olej kokosowy.
Kolejnym bardzo ważnym elementem postępowania dietetycznego w przypadku PCOS (i nie tylko) jest odbudowanie mikrobioty jelitowej. Konieczne jest tutaj codzienne spożywanie fermentowanych produktów, takich jak kapusta czy ogórki kiszone, bezmlecznych napojów probiotycznych lub jogurtów kokosowych. Warto również wykonać specjalistyczne badanie mikroflory jelit (bakterii i grzybów), a także przeprowadzić celowaną probiotykoterapię. Poprawi to znacznie funkcjonowanie układu immunologicznego (część bakterii pełni funkcję immunostymulującą) i będzie stanowić doskonałe wsparcie w walce z nadwagą. Według ostatnich badań, istotną rolę w powstawaniu otyłości może odgrywać bowiem właśnie mikrobiota jelitowa. Wiadomo, że jej nieprawidłowy skład jest jednym z czynników wpływających na bilans energetyczny organizmu i sprzyjającym gromadzeniu się tłuszczu w komórkach, co prowadzi do nadwagi i dalszych konsekwencji, jak przewlekłe stany zapalne, insulinooporność, zespół metaboliczny oraz cukrzyca.
W codziennej diecie warto równeż uwzględnić chlorellę, czyli słodkowodną algę o działaniu oczyszczającym. Dzięki swoim właściwościom detoksykacyjnym, wiąże ona szkodliwe substance, jak metale ciężkie, pestycydy czy dioksyny, nie usuwając jednocześnie z organizmu pierwiastków odżywczych, takich jak magnez, cynk czy wapń.
WITAMINY I MINERAŁY W LECZENIU PCOS
Badania wykazały, że 67–85% kobiet z zespołem policystycznych jajników ma niedobór witaminy D i chociaż nie jest on bezpośrednią przyczyną PCOS, to może nasilać wiele jego objawów, takich jak insulinooporność, otyłość, niski poziom hormonu luteinizującego (LH), wysokie trójglicerydy i bezpłodność. Istnieją źródła naukowe, które sugerują, że u niektórych osób występuje wadliwy receptor witaminy D, co prowadzi do rozwoju chorób, takich jak PCOS czy cukrzyca. Zaobserwowano jednocześnie, że regularna suplementacja tej witaminy poprawia wrażliwość na insulinę, pomaga schudnąć, spowalnia powstawanie cyst na jajnikach, reguluje cykl menstruacyjny, zmniejsza stres oksydacyjny, obniża poziom cholesterolu oraz wysokie trójglicerydy, a także zmniejsza poziom androgenów we krwi. Przeciwzapalne działanie wykazują również witaminy C i E, które jako bardzo silne antyoksydanty, zmniejszają wszelkie stany zapalne w organizmie.
Oprócz witamin, równie ważne dla naszego zdrowia są makro- i mikroelementy. U pacjentek z PCOS szczególnie wskazana jest suplementacja pierwiastkami, które poprawią metabolizm insuliny. Należą do nich chrom, krzem, cynk, magnez i mangan. Badania kliniczne wykazały, że suplementacja chromu może obniżać wskaźnik masy ciała BMI i poprawiać metabolizm glukozy, co zwiększa prawdopodobieństwo owulacjii i regularnych miesiączek u kobiet z PCOS. Dodatkowo obserwowano zmniejszenie nasilenia objawów hirsutyzmu i trądziku. Suplementacja cynkiem zwiększa natomiast produkcję progesteronu. W celu poprawy detoksu estrogenów warto stosować Sulforafan, czyli wyciąg z brokułów.
Dla prawidłowego funkcjonowania jajników potrzebny jest też jod, który pomaga zrównoważyć poziom estrogenu, a jednocześnie zwiększyć produkcję progesteronu. Jajniki, obok tarczycy, magazynują więcej jodu niż jakiekolwiek inne narządy. Wg dr. Jorge’a D. Flechas, specjalisty terapii jodem, im większy niedobór tego pierwiastka, tym więcej cyst powstaje na jajnikach, co z czasem prowadzi do rozwoju PCOS. Aby uzupełnić niedobór jodu, warto sięgnąć po jego źródło w postaci kelpu, czyli wodorostów, których naturalnym środowiskiem są m.in północne wody Oceanu Atlantyckiego i Oceanu Spokojnego. Dodatkowo warto unikać ekspozycji na chlor, fluor i brom. Należy również pamiętać, aby przed wprowadzeniem suplementacji w pierwszej kolejności sprawdzić, czy występuje u nas niedobór danego pierwiastka. Można to zrobić wykonując badanie diagnostyczne EHA, polegające na analizie pierwiastkowego składu włosów.
Badania kliniczne wykazały, że suplementacja chromu może obniżać wskaźnik masy ciała (BMI) i poprawiać metabolizm glukozy, co zwiększało prawdopodobieństwo owulacjii i regularnych miesiączek u kobiet z PCOS. Dodatkowo obserwowano zmniejszenie nasilenia objawów hirsutyzmu i trądziku.
Innym suplementem, który warto włączyć do diety w przypadku PCOS jest inozytol, związek chemiczny występujący w owocach i orzechach. Najbardziej bogatym jego źródłem są kantalupy (odmiana melona) i pomarańcze. Wiele badań wykazało, że inozytol może zmniejszyć insulinooporność, ilość androgenów we krwi oraz obniżyć ciśnienie i wysoki poziom trójglicerydów.
W skutecznej walce z PCOS niezbędna jest zmiana diety i stylu życia. Determinacja i pozytywne nastawienie na pewno zaowocują poprawą stanu zdrowia, samopoczucia i przypływem energii, a w konsekwencji zwiększeniem szansy na zostanie mamą. Rozpoznanie i usunięcie pierwotnych przyczyn choroby może sprawić, że układ hormonalny powróci do prawidłowego funkcjonowania.
Autor: Katarzyna Błochowiak – doradca dietetyczny z certyfikatami z dietetyki ogólnej i klinicznej
Źródło:
Katarzyna Błochowiak, WYLECZYĆ ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW – przyczyny i naturalne metody zapobiegania PCOS, DietPoint, 2(3)/2019, s. 10-18.
Biliografia:
1. Gargari BP, Hojaghani SH, Mahbum SH, Farzdi L, Safaeian A. „The comparison of food pattern in women with polycystic ovary syndrome with healthy women. Iranian Journal of Obstetrics, Gynecology and Infertility, 2011.
2. Golnaz Rajaeieh, Mohamadreza Marasi, Zahra Shahshahan, Fatemmeh Hassanbeigi and Seied Morteza Safavi „The Relationship between Intake of Dairy Products and Polycystic Ovary Syndrome in Women Who Referred to Isfahan University of Medical Science Clinics in 2013.”
3. Hassan Malekinejad and Aysa Rezabakhsh „Hormones in Dairy Foods and Their Impact on Public Health – A Narrative Review Article.”
4. Crystal C. Douglas, Barbara A. Gower, Betty E. Darnell, Fernando Ovalle, Robert A. Oster and Ricardo Azziz „Role of diet in the treatment of polycystic ovary syndrome.”
5. https://draxe.com/polycystic-ovarian-syndrome/?utm_campaign=Live-Jan-2017&utm_medium=social&utm_source=youtube&utm_term=pcos
6. Eleni Kandaraki Antonis Chatzigeorgiou Sarantis Livadas Eleni Palioura Frangiscos Economou Michael Koutsilieris Sotiria Palimeri Dimitrios Panidis Evanthia Diamanti-Kandarakis „Endocrine Disruptors and Polycystic Ovary Syndrome (PCOS): Elevated Serum Levels of Bisphenol A in Women with PCOS.”
7. Elaine Maria Frade Costa, Poli Mara Spritzer, Alexandre Hohl, Tânia A. S. S. Bachega „Effects of endocrine disruptors in the development of the female reproductive tract.”
8. Aristo Vojdani, Igal Tarash „Cross-Reaction between Gliadin and Different Food and Tissue Antigens”.
9. Anna Piotrowska, Wanda Pilch, Łukasz Tota, Gabriel Nowak „Biologiczne znaczenie chromu III dla organizmu człowieka”.
10. Chavarro JE, Rich-Edwards JW, Rosner B, Willett WC. „A prospective study of dairy foods intake and anovulatory infertility.”
11. Bożena Przyjemska „Z daleka od mleka.”